Wszystkie aukcje realizowane przy współpracy z nami są wolne od podatku PCC.
Ale dlaczego?
PCC to podatek o czynności cywilno - prawnych. Podatki to nigdy nie była prosta sprawa - szczególnie w Polsce.
Kupując z nami nie musisz się o to martwić.
Jeśli sprzedajesz z nami - oszczędzasz kopotów swoim klientom.
Niemniej, postanowiliśmy problem przybliżyć w sposób prosty - szczególnie dla tych, którzy nadal kupują na aukcjach samodzielnie.
Kupowanie na aukcjach internetowych a podatki
Coraz więcej pojawia się sygnałów, iż urzędy skarbowe biorą się za ściąganie podatków od transakcji zawartych na aukcjach internetowych. Wokół tematu narosło sporo niejasności i mitów. Postaramy się w niniejszym artykule temat przybliżyć.
Podatek od czynności cywilno prawnych.
Podatek ten dotyczy sytuacji, gdy kupujący i sprzedający na aukcji nie są podatnikami podatku VAT. Krótko mówiąc, chodzi o transakcje pomiędzy osobami prywatnymi. Istotne jest, iż obowiązek podatkowy i złożenia deklaracji PCC-3 ciąży wyłącznie na kupującym. Co ważne, sprzedający nie może wziąć tego obowiązku na siebie.
Krótko mówiąc, gdy kupujemy rzecz na allegro od osoby nie będącej płatnikiem VAT i sami nim nie jesteśmy – mamy obowiązek wypełnić deklarację PCC-3, obliczyć podatek – 2% od rzeczywistej wartości rzeczy i go zapłacić.
I tutaj pojawiają się trzy ważne kwestie:
W przypadku, gdy fiskus nas przyłapie na uchybieniu temu obowiązkowi (a ma na to 5 lat), to od 1 stycznia 2012 roku grozi nam, co najmniej, mandat od 150 złotych. I to za każdą transakcję dla której nie została złożona deklaracja.
Na złożenie deklaracji i zapłacenie podatku mamy 14 dni od transakcji – czyli od zakończenia aukcji (gdy jest z licytacją), bądź momentu kliknięcia Kup Teraz w pozostałych wypadkach.
Podatek ten w praktyce, gdy rzeczy używane sprzedawano bez pośrednictwa Internetu tylko w „cztery oczy”, był praktycznie zapomniany – za wyjątkiem samochodów, gdyż przy rejestracji deklaracja PCC-3 jest wymagana.
Aukcje Internetowe, bez wątpliwości (allegro, Ebay, świstak i inne), wiele ułatwiły w zakresie możliwości kupna – sprzedaży. Ale też spowodowały utratę anonimowości informacji o transakcji. Co raz pojawi się w Internecie – pozostanie tam na długo. I nie inaczej jest z transakcjami aukcyjnymi.
O ile kiedyś, urząd skarbowy po prostu nie miał w praktyce szans się dowiedzieć o transakcji, to teraz, przy odrobinie samozaparcia, może te informacje pozyskać. W dobie kryzysu fiskalnego, skarbówka ma wyśrubowane plany do wykonania i nic dziwnego, że zainteresowała się tym potencjalnym źródłem dochodu. A o tym że tak czyni można dowiedzieć z poniższych artykułów:
- Wirtualna Polska:
- „Skarbówka bierze się za allegrowiczów”
- „Allegro walczy z fiskusem o dane internautów”
Jaka jest na to rada? Niestety odpowiedź może być jedna. Aby spać spokojnie, trzeba z tych obowiązków się wywiązać, czyli złożyć deklarację i zapłacić te 2% podatku.
Drugim wyjściem jest skorzystanie z usługi pośrednika, takiego jak broker aukcyjny, który jest płatnikiem VAT. Koszt będzie podobny, ale deklaracji już nie trzeba będzie wypełniać. W takim przypadku równie ważne jest, że nie ma obawy o to, że urząd skarbowy po jakimś czasie sobie o nas przypomni i zakwestionuje naszą wycenę wartości rynkowej przedmiotu.
W przypadku realizacji kupna przez brokera aukcyjnego – nie ma takiego niebezpieczeństwa. Gdy składamy deklarację sami, istnieje ono i to przez 5 lat po transakcji.
Przydatne linki i informacje:
Opisywany podatek reguluje Ustawa o podatku od czynności cywilno – prawnych z dnia 9 września 2000 roku – tekst jednolity: Dz.U. 2007 nr 68 poz. 450
Wzór deklaracji: PCC-3
artykuł pt:Tani zakup w sieci nie zawsze bez podatku, Rzeczpospolita